"The best color in the whole world is the one that looks good on you"... WingsOfEnvy to blog o urodzie, zdrowiu, kosmetykach. Angielska strona: www.WingsOfEnvy.com.

4 września 2013

Środa. Początek września. Za oknem świeci piękne słońce. Promienie wpadają nieśmiało do olbrzymiego pomieszczenia zastawionymi biurkami i radośnie skaczą po klawiaturach i monitorach. Ciężko skupić się na pracy, kiedy panuje iście letnia aura! Nawet moje różowe pluszaki (uwiecznione na zdjęciu obok) zażywają kąpieli słonecznych. No cóż… nikt nie mówił, że będzie łatwo… Właściwie to powinnam siedzieć zawalona stosem notatek i próbować ułożyć jakiś sensowny plan działania na następny miesiąc. Tymczasem jednak spoczywam rozwalona na fotelu i klecę swój pierwszy post na nowego bloga. Szczerze mówiąc dość ciężko przychodzi mi pisanie po polsku. Odzwyczaiłam się... Kupa lat poza granicami kraju, praca w międzynarodowej firmie, prowadzenie stron w języku angielskim. To nie pomaga. Aż wstyd się przyznać, że kończyłam polonistykę. Fakt, było to wieeeeeki temu, ale jednak było. Mam nadzieję, że z czasem coraz łatwiej będzie mi to przychodziło. No, i że wystarczy mi zapału, by regularnie się tu pojawiać.

O czym zatem będę pisać? Hmm... o wszystkim, co tylko przyjdzie mi na myśl. Skupię się przede wszystkim na tym, co tygryski lubią najbardziej, czyli na kosmetykach, makijażach, modzie i zdrowiu. Oprócz recenzji znajdziecie tu również haule, tutoriale krok po kroku, testy oraz ciekawe pomysły z serii DIY.

Musicie wiedzieć, że makijaże to moja wielka pasja. Po godzinach (oficjalnie możecie nazywać mnie pracoholiczką) zajmuję się stylizowaniem do sesji fotograficznych oraz do ślubów. Uwielbiam wszystko, co wymaga bycia kreatywnym. To chyba jakiś rodzaj uzależnienia...

Ok, dosyć marudzenia. Czas się przedstawić :)

Imię: Martołek
Wiek: hola! babeczek o wiek nie pytamy
Miejsce zamieszkania: Zielona Wyspa
Ulubiony kolor: brudny róż i fiolet, brąz
Ulubiony zapach: zapach wiosny, frezji, bzu i fiołków
Ulubiony stworek: mój pies Tofik
Ulubione słowo: masakra...

Maaasakra! Nie zorientowałam się nawet, że już ta godzina! Pora zbierać się do domku! W takim razie... do poklikania później!

Xx



Pin It

6 komentarzy:

  1. witaj, zapowiada się ciekawie, obserwuję. przejżałam Twoje portfolio- niezłe sesyjki, piękne makijaże i stylizacje :)

    pozdrawiam również z Dublina ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Strasznie się cieszę, że portfolio przypadło Ci do gustu :) Uwielbiam zabawę makijażem!

      Usuń
  2. Powodzenia w blogowaniu i życzę wytrwałości ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)